Spotkania z historią – bitwa pod Waterloo

Spotkania z historią – bitwa pod Waterloo

Małe miasteczko pod Brukselą było w 1815 roku świadkiem historycznych wydarzeń. To właśnie tu Napoleon Bonaparte przeprowadził swoją ostatnią bitwę, niestety zakończoną dla niego niepowodzeniem, stał się więźniem Brytyjczyków i zesłany został na wyspę św. Heleny, gdzie żył do końca swoich dni. W wyniku przegranej bitwy, Francuzi przestali dominować w Europie. Dziś, Waterloo jest miasteczkiem odwiedzanym przez turystów, którzy podróżują śladami wielkich bitew i chcą naocznie zobaczyć miejsce klęski Napoleona. Bitwę upamiętnia kopiec usypany na pobliskim wzgórzu, na którym na postumencie stoi lew patrzący w stronę Francji. Kopiec został usypany w miejscu, gdzie książę Orleański, dowódca wojsk brytyjskich został ranny. Turyści chętnie odwiedzają to miejsce, ale aby dostać się w pobliże żelaznego lwa, muszą pokonać 226 schodów na szczyt kopca. Dla chętnych przygotowane są tam lornetki, przy pomocy których, turyści mogą oglądać pole bitwy, a nawet wyobrażać, że są w ogniu walk. Po emocjonującej wycieczce do Waterloo, koniecznie trzeba wrócić do stolicy, znaleźć dobrą knajpkę rue des Bouchers lub placu Ste Catherine, serwującą słynne belgijskie frytki z majonezem i wypić szklaneczkę dobrego, zimnego belgijskiego piwa. Trzeba odpocząć przed dalszą drogą, bowiem w Brukseli jak i w całej Belgii, naprawdę, jest co oglądać.