Absolutna większość ruchu turystycznego w ostatnich dekadach kierowana była w stronę upalnych regionów naszego globu. Dlatego najchętniej wybierane kierunki turystycznych wojaży minionych pokoleń to w zdecydowanej większości Afryka północna, Azja i Ameryka Południowa. To tam fauna i flora zapewniała niesamowite doznania każdemu przybyszowi zza granicy, ale niestety takie przygody okazywały się też bardzo kosztowne, więc po zaspokojeniu pierwszej fali turystów przyszła pora na weryfikację faktycznych potrzeb oraz możliwości ekonomicznych turystów z Europy. I tak dość szybko okazało się, że z powodzeniem również Niemcy, Czech czy Ukraina stanowią dla mieszkańca Polski, teoretycznie wychowanego w podobnym klimacie, społeczeństwie i kulturze, niesamowite wyzwanie turystyczne. Kraje pokroju Niemiec zaczynają więc dzisiaj skutecznie rozbudowywać już nie tylko bazę noclegową, która jest esencją niezbędną do przyjmowania zagranicznych gości u siebie. Kraje te doskonale wiedzą, że zadowoleni turyści po powrocie do domu bardzo szeroko komentują wszystko, co widzieli i robili na urlopie zagranicznym, więc nikt nie ma wątpliwości, że tworząc dobre warunki turystom mogą zapewnić sobie nie tylko ich powrót, ale wizytę ich kolegów z pracy czy bardziej odległej rodziny zarażonej pozytywną opinią o wypoczynku.
Większość ruchu turystycznego
What’s your reaction?
Love0
Sad0
Happy0
Sleepy0
Angry0
Dead0
Wink0